Najnowsze wpisy, strona 10


sie 23 2006 Taka mala paplanina czy cuś :)
Komentarze: 15
Nie pojechałam z przyczyn o których nie mam ani siły ani ochoty mówić... Proza życia... Za to udałam się wczoraj z Tomaszem nad jeziorko :D Było cudownie. Znaczy z Tomkiem gadało mi się możliwie, ale sceneria była nieziemska. Ja uwielbiam wodę, ona mnie tak bardzo uspokaja. Dlatego dziś chciałbym to powtórzyć, ale coś Arek nie odpisuje na sms-a. Sama bym poszła, ale boję się chodzić po nocy sama. To nie taka prosta sprawa, nad jezioro z miasta jest jakieś 2km. A poza tym mam dziś jakiś dziwny dzień. Prawie nic nie zrobiłam, 'potop' dalej sie kurzy na szawce nocnej. Aha, przyszedł sms - a jednak idziemy :D Miło, ale o czym to ja... Aha o tym, że dzis zły dzień. Jakąś taką tęsknote dzisiaj poczułam za męskim ramieniem. Tak bym chciała dziś żeby mnie ktoś wytulil, wypieścił... Dobrze, że niedługo pcozątek szkoły. Zobaczę się z Sylwietką i rozpoczne wilkomiejskie życie :D Imprezki, tańce hulanki swawole :D Tylko lulków nikt nie będize palił :P bo oczywiście propagujemy zdrowy tryb życia. Tym optymistycznym akcentem zakończe mój wywód na dziś :)
her-soul : :
sie 22 2006 Wczoraj miły wieczór, a jak będzie dzisiaj...?...
Komentarze: 13
Wczoraj spotkałam się z Arkiem i Mateuszem :) Wieczór upłynął by przeuroczo, gdyby nie deblina pewność Oli, i wierność swoje marnej pamieci... Otóż święcie przekonana o swojej racji założyłam się z Arkiem, ze dostałam od niego 'pielgrzyma', a nie 'jedenaście minut' na poprzednie urodziny... Po fakcie, za jego pomocą uświadomiłam sobie, że jendnak pielgrzym jest pochodzenia tattowego - dostałam go na jakieś święta...shit. A byłam pewna, że wygram zakład. No wiec w związku z powyższym jestem umówiona na 'ostrą popijawę' z chłopakami. Ja nie toleruje alkocholu, jestem abstynentem z wyboru i Arek dobrze o tym wie... Dlatwego właśnie jego warnkiem było, że sie razem z nim, jak to się ładnie mówi 'najebie' :))) Przeuroczo... Tymczasem dzis jadę do Białegostoku szukać nowej stancji. Zgadnijcie kto mnie przenocuje? Oczywiście S. ... Trochę sie obawiam tego spotkania, ale planuję miły wieczór bez krzywych jazd i wyrzutów - chyba w końcu ejsteśmy dorośli. Miło, ze g znowu zobacze, dowiem sie co u niego :) Oby wszystko poszło tak jak trzeba. Trzymajcie kciuki, żebym nie zrobiła czegos głupiego :P
her-soul : :
sie 20 2006 o w morde jeża :)
Komentarze: 20
Byłam z Arkiem na pizzy, a później udaliśmy sie na disco :) Cały czas śmiałam sie z sytuacji - że ja chce kogoś 'wyrwac' i ide z kolesiem, ale jakś poszło. Co ja gadam, poszło zajebiście, po prostu cudownie... Cały wieczór liczyłam na obecność K., ale jego nie było i nie było...aż tu nagle patrze jest stoi !!! No to ja od razu do Arka, że ejst, że o Boże o matko kochana, nie wiem co mam robić jak jakaś nastolata przed okresem... I wychodzimy na zewnątrz i gadamy... Ja mówie do Arka, ze ja jestem zbyt nieśmiała, a on to juz w ogóle. No ale nic wrócilismy i mówie do Arka, żeby poszedł do łazienki to ja do niego podejde....i...podeszłam. Sama nie moge w to uwierzyć :) Podeszłam, zapytałam o o swojego brata, dlaczego go nie ma, podszedł do nas jeszcze inny kumpel mojego brata i mówi do mnie, ze k. to jest jego kolega a ja na to, że mój też i zarzuciłam mu ręke na ramie :) No to ten koleś mówi, ale to mój chłopak, a ja na to 'tak no to zobaczymy z kim teraz będize tańczył' buahahahahhahahaha... Parodia. K. znaou był bardzo mocno pod wpływem procentów, ale to nie zmienia faktu, że bosko mi sie z nim tańczyło, po prostu bosko. Najbardziej lubiłam kiedy stałam do niego tyłem a właściwie tańczylam a on szukał moich dłoni...i później oplatał mnie swoimi rękoma...ramionami... Czułam się wtedy taka malutka i taka jego i taka wyjątkowa, sama nie wiem dlaczego..:) Przetańczyłam z nim pół dyskoteki. Nawet jesli nic z tego nie bedize, bo w sumie sama nie wiem, czy chce sie w coś angazować, może to troche za wczesnie, w każdym razie, jeśli nic z tego nie będzie to i tak jestem z siebie dumna. Cieszę sie jak cholera, bo teraz wiem, że na prawde sie wyleczylam z S. I wcale nie robiłam mu tego na złosć, żeby ktoś miał mu co opowiadać, po prostu miałam ochotę na K. i daam się ponieść :) Dziś niebo wygląda zupełnie inaczej...
her-soul : :
sie 19 2006 Zły dzień...
Komentarze: 11
Gril był udany, albo inaczej założenie z którym poszłam zostało zrealizowane. Rozmawiałam z Pati, byłą dziewczyną przyjaciela S. dalej zwanego Tomkiem. On zerwał z nią jakiś miesiac temu...czułam potrzebe powiedzenia, 'wiem co czujesz, ale spójrz na mnie - będzie dobrze, u mnie ejst coraz lepiej...' To byla ciężka rozmowa, a dziś wystosowałam odpowiedni list wirtualny do Tomka. Sama nie wiem dlaczego chciałabym im pomóc. Może dlatego, ze ja tez czekałam na 'jakąś' pomoc kiedy mi było źle, ale pomoc nie nadeszła. Dzis w ogóle mam zły dzień, ale licze na dobre zakończenie. Moze mam pewne wyrzuty sumienia... Powinnam kupić kwiaty i znicz i pójść na cmentarz. Dokładnie dwa lata temu mój przyjaciel Jacuś odebrał sobie życie. Ja byłam wtedy we Włoszech - myślałam, że pęken z rozpaczy.... Odwiedzam go często,a dzis nie psozłam. Cholera mać. Nie wiem co ejst. Od rana czułam sie beznadziejnie. Pewnie mi to wybaczy. Dalej opierdalam gfo za każdym razem jak do niego pójde, jak mógł mi to zrobić, miesiac przed moimi 18 urodzinami... Wysłamam do niego kartke z Włoch, nie wiem dlaczego zwlekałam do ostatnich dni. 'Serdecznie pozdrawiam, jest bardzo gorąco, ale fajnie. P.S. mam zarezerwowane dwa miejsca dla Ciebie na moją osiemnastkę, dla Ciebie i dla Kasi'. Karte przeczytała mama, on niezdażył... Ta jego śmierć wywrociła mój światopogląd do góry nogami. Wcześniej bałam sie używać słowa przyjaciel, uwazalam, że przyjaźn nie istnieje. Kiedy odczułam jego brak, cholerną strate i pustke w duszy...zrozumiałam, ze to była przyjaźń... Brakuje mi Cie Jcuś, jak cholera. I myśle o Tobie często. Jak potoczyły by się nasze losy, gdyby... Tymczasem ide dziś na pizze z Arkiem, najlepszym kumplem wśród żywych. Nie ukrywam, ze licze na sptokanie z K. A tak w ogóle to mam do dupy dzień dzis.... Ide w cholere........ Bleeeeeeeeeeeeeeee...
her-soul : :
sie 18 2006 ja nie lubie nikogo zawsze chodze własną...
Komentarze: 11
Ide na grila jeeeeeeaaaahhhaaaaaa :) Życie piękne jest dzis jak cholera :D Dzwoniłam do S. - totalnie jestem z niego wyleczona ---> brawo Oluś tak trzymać :) Idem, ale będzie super!!! Buziaki :*
her-soul : :