sie 20 2006

o w morde jeża :)


Komentarze: 20
Byłam z Arkiem na pizzy, a później udaliśmy sie na disco :) Cały czas śmiałam sie z sytuacji - że ja chce kogoś 'wyrwac' i ide z kolesiem, ale jakś poszło. Co ja gadam, poszło zajebiście, po prostu cudownie... Cały wieczór liczyłam na obecność K., ale jego nie było i nie było...aż tu nagle patrze jest stoi !!! No to ja od razu do Arka, że ejst, że o Boże o matko kochana, nie wiem co mam robić jak jakaś nastolata przed okresem... I wychodzimy na zewnątrz i gadamy... Ja mówie do Arka, ze ja jestem zbyt nieśmiała, a on to juz w ogóle. No ale nic wrócilismy i mówie do Arka, żeby poszedł do łazienki to ja do niego podejde....i...podeszłam. Sama nie moge w to uwierzyć :) Podeszłam, zapytałam o o swojego brata, dlaczego go nie ma, podszedł do nas jeszcze inny kumpel mojego brata i mówi do mnie, ze k. to jest jego kolega a ja na to, że mój też i zarzuciłam mu ręke na ramie :) No to ten koleś mówi, ale to mój chłopak, a ja na to 'tak no to zobaczymy z kim teraz będize tańczył' buahahahahhahahaha... Parodia. K. znaou był bardzo mocno pod wpływem procentów, ale to nie zmienia faktu, że bosko mi sie z nim tańczyło, po prostu bosko. Najbardziej lubiłam kiedy stałam do niego tyłem a właściwie tańczylam a on szukał moich dłoni...i później oplatał mnie swoimi rękoma...ramionami... Czułam się wtedy taka malutka i taka jego i taka wyjątkowa, sama nie wiem dlaczego..:) Przetańczyłam z nim pół dyskoteki. Nawet jesli nic z tego nie bedize, bo w sumie sama nie wiem, czy chce sie w coś angazować, może to troche za wczesnie, w każdym razie, jeśli nic z tego nie będzie to i tak jestem z siebie dumna. Cieszę sie jak cholera, bo teraz wiem, że na prawde sie wyleczylam z S. I wcale nie robiłam mu tego na złosć, żeby ktoś miał mu co opowiadać, po prostu miałam ochotę na K. i daam się ponieść :) Dziś niebo wygląda zupełnie inaczej...
her-soul : :
********************8
27 sierpnia 2006, 13:41
ten blog jest do dupy nawet obrazków niema tylko sama szarość daj bardzo durzo kolory to będziesz miała durzo komciów zbieraj komci moga ci sie przydać

nieznajomy gość

21 sierpnia 2006, 23:37
no to masz to juzżpoza sobą, w przeciwieństwie do mnie ...
her --> Mario, bez_tajemnic
21 sierpnia 2006, 13:39
a ja pierdole... sił mi brakuje na takich ludzi jak wy, niedość, że kurwa nie wasz zafajdany interes co do całej tej sprawy, bo komentowałam nie was a kogoś innego, po drugie zal mi takich osób jak wy kurwa... nie lubie ludzi , do których tylko trzeba sie cały czas szczerzyć i komenotwać \'bedzie dobrze az sie posram z radości\', krytyka nie służy najeżdżaniu na kogoś tak jak wy to teraz robicie, ale zwróceniu uwagi na pewne sprawy tak jak ja to zrobiłam... i nie zamierzam sie więcej tłumaczyc jakieś gównarzerii z mlekiem pod nosem.. jak sie nie podoba to rzeczywiście moze razem wybierzcie sie do tego specjalisty...
BanShee
21 sierpnia 2006, 13:19
ehehehehe a ja się z rana tez obściskiwałam i nie tylko :P
Mario_B.=>her
21 sierpnia 2006, 12:24
Tu nie ma się z czego śmiać. Nikt Tobie nie zabrania oceniać. Oby tylko Ciebie ktoś nie ocenił w podobny sposób. Szkoda czasu na dyskusję z Tobą. Dorośnij to pogadamy.
21 sierpnia 2006, 12:24
her-soul... Przyjrzyj się najpierw bardzo dokładnie sobie, dopiero później stawiaj kryteria, które według Ciebie mówią kiedy ktoś potrzebuje pomocy bo pisze za dużo notek. Masz rację nikt nie broni Ci komentować ani oceniać. Tylko zastanów się po co Ci to. Sprawia Ci to satysfakcję? Myśle, że czas na wizytę u specjalisty...
her --> Mario
21 sierpnia 2006, 10:38
buahahahaha uśmiałam sie jak cholera :) ale twoje argumenty stanowią zarazem kontrargumenty dla mnie, bo jeżli piszesz ze to jej blog i może pisac co chce, to licz sie z ideą blogowania, moge skomentowac co chce i jak chce, a kto mi kurwa broni oceniać? :P
Mario_B.
21 sierpnia 2006, 08:57
Nie odnosnie notki oczywiście...No prosze doktor doc hab nam rośnie.Brawo !!! Brawo dla tej pani !!! Zachowujesz się tak jakbys wszystkie rozumy pojadła. Czytane było wyraźnie i ze zrozumieniem. Fakt nie zauważyłem, że komentować też można w zasadzie na każdy sposób. Nie znasz kobiety, nie wiesz jak żyje i czy tylko to jej jedyne życie towarzyskie (wirtualne). Dlatego oceniać nie powinnaś w ten sposób. Bo to nie był zwykły komentarz tylko ocena. A dobre rady to wiesz w kieszeń sobie wsadź...Może czas dla Ciebie udać się do psychologa...
20 sierpnia 2006, 23:08
ha HA! Czyli wprowadzasz w życie plan :D
20 sierpnia 2006, 21:35
Normalnie pełen profesjonalizm:D:D:D Tak trzymaj!!!!!!!:D
poza_czasem
20 sierpnia 2006, 20:48
Całkiem ciekawy wieczór :)
20 sierpnia 2006, 19:14
no to super ze sie udalo spedzic tak milo ten wieczor, no i w sumie pol nocy :)
Poczułam się jak na dyskotece za czasów liceum ;).
20 sierpnia 2006, 18:56
odwazna kobita! :) i opalacalo sie ;p
20 sierpnia 2006, 15:03
grun to trzymać kontrole nad sytuacją ;]
karotka
20 sierpnia 2006, 14:54
hehe jaka fajna notka :d poczulam sie jak za starych dobrych czasow :) wyobrazam sobie ten taniec :d echhhhh....wakacyjne klimaty, kiedy owtorka z rozrywki?

Dodaj komentarz