Komentarze: 6
No i sie zaczeło... Pierwszy dzień za mną, no i może nie było wcale tak najgorzej :P Zaczełam czytać nawet niezłą ksiażke, posprzątałam w pokoju. Tylko do jednej koleżanki nie mogłam sie dodzwonić, a chciałam sie na kawe umówić. No ale jutro tez jest dzień.
Napisałam maila do 'starego znajomego', pogadałam z dobrą koleżanką na necie, Wkrecam sie powoli w tego całego neta, ale chyba już za duza jestem, żeby mnie to znowu bawić zaczelo tak jak kiedyś. Zauważyłam dzisiaj, że kiedy ejstem tu, tzn. na necie to ujawnia sie pewna moja cecha. Cały czas usilnie staram sie przekonać wszystkich, ze ejstem beznadziejna, brzydka i w ogóle fe. Ale myśle, ze nie chodzi tutaj o moje kompleksy, których zresztą mam całe mnustwo, tylko o szczerość. O szczerość w nawiązywaniu, tudzież kontynuowaniu znajomości. Chyba tutaj gdzie mnie ni widać, chciałabym kogoś zainteresować sobą - tym kim jestem,a nie tym jak wyglądam. Mówi sie, ze ładni ludzie mają w życiu lepiej, obłudą byłoby zaprzeczać, ale muszą też radzić sobie ze stereotypami, których też jest od cholery i ciut ciut... I niech nikogo nie zmyli ta gadka, ja wcale nie myśle o sobie, tak tylko dumam o sprawach piękna, czy niepiękna. Zazwyczaj przecietnemu człowiekowi trudno przychodzi mówienie o swoich zaletach, o tym co im sie w nich samych podoba. Na pewno każdy ma coś co w sobie lubi. Ja na przykład lubie w sobie nature idealistki - tak jestem nią, choć życie cały czas weryfikuje. Juzx nawet sama siebie na tym nie łapie, ale robią to inni, a ja nie protestuje... Uwielbiam swoje zmysły, o czym juz niejednokrotnie wspominałam. Ale na prawde uwazam, ze należy dziekować Bogu za to ze dał nam zmysły :) Bardzo też lubie swoje nadgarstki, bo są takie zgrabne i chude :) No i uważam, że najbardziej seksowną cząstką mojego ciała jest średniej wielkości piprzyk na plecach, gdzies w okolicach prawej łopatki... :) No juz dzis wiecj nie powiem, bo sie wszyscy zaraz rozmarzą i zapomną pójść spać :P Buzia:*