Komentarze: 8
Dobrze mi kiedy śpie do 11, dobrze mi tu w moim domu... Choć nie ukrywam, że przyzwyczaiłam się już do tego, że sama za siebie odpowiadam, sama decyduje o tym gdzie i z kim wychodze. Tata natomiast próbuje jeszcze udowodnić, że on tu rządzi, ale to chyba bardziej mnie śmieszy niż irytuje. Wczoraj byłam z Karą na wódeczce, hehehe - after party nadal trwa :) Uwielbiam tą dziewczyne, nawet nie wiem dlaczego. Troche rzałuje, że uciekła ode mnie z Białego do Olsztyna, ale cóż szkoła to szkoła. A ja sobie zrobiłam wolne o! Stwierdziłam, ze musze odpocząć po świętach. Cały czas siedze i tylko oglądam foty z sylwestra, są super. Tak jak i sam sylwester zresztą. Ciesze się, że mogłam włozyć swoją małą czarną, botki na obcasie i zrobić full make-up :) Chyba tak własnie powinnien wyglądać sylwester :D Ale zróbmy mały come back do rzeczywistości. Plan jest taki - wrocić na studencką tułaczke i jak najlepiej wykorzystać ostatnie miesiące beztroski. Fajnie by było kogoś poznać :) Czy to na prawde aż tak widać, że już chce mieć takiego kogoś co to przytuli, pogłaszcze, pocałuje...? Bo ja jestem taki mały pieszczoch. Czasami wydaje mi się, że moja skóra ma więcej receptorow niż inni, że moje zmysły są bardziej ostre... Kiedyś nawet doszłam do wniosku, że zmysły powonienia, słuchu i dotyku to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Moze to dziwne, ale to nie wzrok dominuje moje odczucia rzeczywistości. Chociaż to chyba brzmi jak stek bzdur bo pisze to osoba w pełni sprwana, przynajmniej pozornie :P Ciekawe co mówiłabym gdyby zabrakło mi któregoś ze zmysłów. Ale fakt jest taki, że nawet samo słowo zmysł brzmi tak idealnie, od razu ma w sobie swego rodzaju szept, małą tajemnice. Lubie to słowo i kocham swoje zmysły o !