Komentarze: 3
Dni płyną jak należy, tzn. może ciut za szybko ale okej. Nie będe sie czepiać :P Wczorajsza impreza należy do tych z serii udanych :) Wbiliśmy sie do M. na chate i sączyliśmy6 browary fuuuuuj....jak ja nie cierpie piwa. Ale ogólnie nie narzekam. Dziś skoro świt udaliśmy sie na basen i było przeuroczo :) Poływałam sobie stylem zwanym żabką i czułam sie rzeźko. Jak wracaliśmy to tak jakoś niefortunnie spojrzałam w lusterko z przodu samochodu i zobaczyłam, że M. ma bardzo ładne oczy. Niby nie brązowe, bardziej piwne, ale nie do konca, takie troche jasne, ale baaaardzo ładnie i niespotykane :P Podoba mi sie to, czuje to po sobie. Jednak wole zostać z nim na stopie koleżeńskiej, niż mizizać sie wieczorami w mojej klatce po imprezie, a na drugi dzień nie móc spojrzeć mu normlanie w oczy :P Dobrze, ze tak rzadko sie widujemy. Poza tym, on ma tyle ładnych koleżanek, a ja jestem cholerna zazdrośnicą :) Taaa...próbuje z tym walczyć, ale to jak walka z wiatrakami. Dzis też ide na imprezke. Lubie swoje życie dzś :)