sty 07 2007

pierdołki


Komentarze: 9

Ojjjj...jaka jestem zmęczona...niemiłosiernie... Byłam wczoraj na imprezce w centrum i wyszalałam sie za wszystkie czasy, bo muzyka była po prostu idealna - to co obie (ja z koleżanką) lubimy najbardziej :) No ale dosyć juz tych podróży, dziś już wracam z wawy do Białego i już nigdzie sie nie ruszam przez następny miesiąc. Wymiękam już w tych autobusach... Tylko szkoda, że tutaj znowu nie będe miała okazji tak często zaglądać, bo człowiek sie przyzwyczaja, jakby nie było. A propos neta, to odświeżyłam starą znajomość, napisałam pare maili i jestem zadowolona. Między czasie pisałam smsy z D. i dowiedziałam sie z nich, ze fajna ze mnie dziewczyna - miło czytać coś takiego, to oczywiste. No ale wracam i zaczynam polowanie. Chce żeby mnie ktoś w koncu przytulił, pocałował. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak moje ciało dojrzewa z każdym dniem. Moja skóra domaga sie czyjegoś dotyku, piszczot, miziania, świadomość zresztą też nie pozostaje jej dłuzna. Królewiczu zasiadaj rumaka i galopem tu do mnie, ale już, bo robie sie niecierpliwa...

her-soul : :
07 stycznia 2007, 22:25
a wupuscisz warkocza przez okno ;)
07 stycznia 2007, 21:51
;)
ka
07 stycznia 2007, 21:41
fajna fajna:)
Justys
07 stycznia 2007, 19:05
pojawi sie kiedy sie nie bedziesz spodziewala!!! Kumcia
BanShee
07 stycznia 2007, 18:29
byle nie zakuty łeb jakiś przybył :)
lodlus
07 stycznia 2007, 17:25
karotka
07 stycznia 2007, 15:00
wyzwolona kobieta ktora wie czego chce :)
07 stycznia 2007, 14:24
krolewicza wpierdolil smok albo inna zielona poczwara
07 stycznia 2007, 13:44
pewnie juz galopuje

Dodaj komentarz